„Liczę na to, że nie będę bezczynna w niebie.
Pragnieniem moim jest pracować dalej dla Kościoła i dla dusz, o to proszę Boga, i jestem pewna, ze mnie wysłucha”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Msza święta w kościele św. Jakuba

Gorliwie prosimy Wszechmogącego Boga o łaskę beatyfikacji Założyciela Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus Sługi Bożego Biskupa Adolfa Piotra Szelążka. We wtorek 9 czerwca 2020 roku w kościele św. Jakuba w Toruniu celebrowana była Msza święta w tej intencji. Siostry terezjanki: Bogumiła Ptasińska oraz Krystyna Nowakowska uczestniczyły w Eucharystii, którą celebrowało dwóch kapłanów: Karol Wierzchowski oraz Łukasz Grzelak – wikarzy parafii św. Jakuba.

Przed Eucharystią siostry modliły się przy sarkofagu Biskupa Adolfa Piotra powierzając jego wstawiennictwu Zgromadzenie Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus, prośby nadesłane przez wiernych oraz swoje osobiste intencje.

Siostry odwiedziły również cmentarz parafii św. Jakuba przy ulicy Antczaka, gdzie pochowani zostali kapłani diecezji łuckiej. Zgromadzenie Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus otacza modlitwą zmarłych kapłanów z Wołynia.

Jak doszło do tego, że groby kapłanów diecezji łuckiej znajdują się na terenie parafii św. Jakuba w Toruniu?

Deportowani ze wschodu księża diecezji łuckiej znaleźli w ówczesnej diecezji chełmińskiej schronienie i pomoc. W Zamku Bierzgłowskim, gdzie osiadł Biskup Adolf Piotr Szelążek, uruchomiono Kurię Diecezji Łuckiej. W 1949 roku Biskup Adolf Piotr nowymi nominacjami na wygnaniu uzupełnił skład Kapituły.  Jak wspomina ks. Władysław Hipsz, proboszcz parafii św. Jakuba w Toruniu bardzo pomagał Księdzu Biskupowi oraz członkom Kapituły. Wspierał ich ofiarami wiernych, dzięki którym mieli fundusze na utrzymanie oraz najpilniejsze potrzeby. Kapłani diecezji łuckiej doświadczali ubóstwa materialnego, ale przede wszystkim cierpieli z tego powodu, że po wojnie pozostali bez kościołów i parafii.

Pomimo podeszłego wieku i słabego zdrowia Biskup Wygnaniec Adolf Piotr nieustannie interesował się losem kapłanów swej dawnej diecezji oraz stale utrzymywał kontakt z wiernymi rozrzuconymi po całym kraju. Prowadził z nimi obszerną korespondencję i otaczał duchową opieką. Wielu kapłanów odwiedzało Biskupa Szelążka w Zamku Bierzgłowskim. Mimo, iż podjęli pracę duszpasterską w innych diecezjach, sercem byli zawsze blisko Wołynia. Ksiądz Biskup Adolf Piotr dla odwiedzających go kapłanów miał zawsze czas, często służył im radą, pocieszał ich i wlewał w ich serca nadzieję. Często również służył im w sakramencie pokuty i pojednania. Wobec księży chorych, czy załamanych psychicznie z powodu ciężkich przeżyć wojennych Sługa Boży Szelążek wykazywał wiele współczucia i empatii. Starał się być dla nich dobrym pasterzem oraz mobilizował ich do czynienia dobra. Ksiądz Stanisław Kobyłecki w jednym ze swoich świadectw wspomina:

Mimo rozproszenia czujemy się wszyscy jedną rodziną. Więzią, która nas łączy jest nasz Arcypasterz.

Kapłani, którzy pozostali na terenie obecnej diecezji toruńskiej po śmierci zostali pochowani na cmentarzu parafialnym kościoła św. Jakuba w Toruniu. W jednym z grobów toruńskiego cmentarza spoczywają doczesne szczątki księdza Jana Szycha, który był wieloletnim współpracownikiem Sługi Bożego Adolfa Piotra Szelążka, jego serdecznym przyjacielem oraz sekretarzem. Biskup Szelążek udzielił księdzu Janowi przed śmiercią sakramentu namaszczenia chorych, często odwiedzał go w czasie choroby i wspierał modlitwą. Śmierć księdza Jana Szycha Sługa Boży Adolf Piotr przeżył bardzo boleśnie. W listopadzie 1947 roku Biskup Adolf Piotr w liście do S. Jeleńskiego, napisał:

Dnia 31 października umarł ksiądz prałat Jan Szych, mój wielki przyjaciel, obrońca, który przyczynił się głównie do uwolnienia mnie z więzienia, a przez długie lata (…) otaczał mnie troskliwą opieką.

Prośmy wspólnie Dobrego Boga o łaskę rychłej beatyfikacji Biskupa Wygnańca Adolfa Piotra Szelążka. Pamiętajmy również w naszych modlitwach o zmarłych kapłanach diecezji łuckiej przymusowo wysiedlonych z Wołynia.

Podziel się: